Witam wszystkich :)
Z góry przepraszam za dość długą nieobecność, a było to spowodowane przygotowaniami do egzaminów, zaliczeń itd. Także postaram się już na bieżąco prowadzić bloga oraz zaglądać również do Was moi mili :)
Dzisiaj mam do zaproponowania ostrzegam bardzo słodki, ale za to smaczny placek Pani Walewskiej. Chyba nie jedna z Was słyszała coś o nim, a może i miała okazję skosztować. Jak dla mnie jeden kawałek potrafi tak zasłodzić, więc jeżeli jesteście miłośnikami słodyczy serdecznie zachęcam do wypróbowania poniższego przepisu.
Składniki
Ciasto
- 250 g mąki pszennej
- 80 g cukru pudru
- kostka masła
- 4 jajka
- łyżeczka proszku do pieczenia
- budyń waniliowy
- 0,5 l mleka
- pół kostki masła
- 1/2 szklanki cukru pudru
Dodatki
- 1 słoik powideł śliwkowych
- rodzynki (można wykorzystać inne bakalie, wybór należy do Was )
Przygotowanie
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, dodajemy pokrojone na mniejsze kawałki masło, cukier oraz żółtka. Natomiast białka umieszczamy po 2 sztuki w oddzielnych naczyniach. Gdy ciasto zostanie prawidłowo ugniecione wówczas dzielimy na dwie części i wykładamy do w dwóch oddzielnych blachach.
Białka ubijamy na sztywną piane dodając cukier puder. Ciasto smarujemy powidłami na całej powierzchni, a następnie dodajemy pianę oraz posypujemy bakaliami.
Pieczemy w 180 stopniach przez 40 min.
Masło ucieramy dodając stopniowo cukier puder, ucieramy. Następnie należy ugotować budyń, studzimy, zaś potem dodajemy do po łyżce masła cały czas mieszając. Na wystudzone placki nakładamy warstwę masy budyniowej, przykrywamy kolejnym ciastem, a placek jest już gotowy.
Życzę smacznego!
Pozdrawiam, Iwona :)
Wygląda przepysznie! *___* Zwłaszcza teraz, jak siedzę głodna z lapkiem na nogach :-D
OdpowiedzUsuńSkładniki również fajne, bo wszystko w domu mam, więc problemu z przygotowaniem go by nie było ^^
Znakomicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Miłośnikiem słodyczy to ja niestety jestem, ale mam swoje postanowienie i staram się go trzymać :D
OdpowiedzUsuńTeż zrobiłam wczoraj dwa ciasta - z truskawkami :)
Pozdrawiam,
Ewa
www.la-garderobe.pl
To musi być pyszne!!!
OdpowiedzUsuńach, narobiłaś mi ochoty na takie ciasto!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym cieście, ale nigdy go nie jadłam, a tym bardziej nie robiłam. Jak już będę na chodzie to może spróbuję?
OdpowiedzUsuńSłyszałam o cieście - moja ciotka robiła. Pamiętam, że wszyscy je zachwalali ;-)
OdpowiedzUsuńale pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńMusiało być niebo w gębie:)
OdpowiedzUsuń